Dobry czy zły? Polski Bus
Polski Bus to najnowocześniejszy przewoźnik międzymiastowy w Polsce. Jako jedni z nielicznych mają w pełni wyposażone, dwupiętrowe autobusy. Oferują bardzo konkurencyjne ceny, co nie podoba się wielu polskim przedsiębiorcom działającym w tej samej branży. Dobrą stroną Polskiego Busa jest możliwość zmawiania miejsca online z dużym wyprzedzeniem, co owocuje dużą obniżką ceny przejazdu.
Jednak czy ta firma nie niszczy polskich przedsiębiorców? Trochę tak, stąd też liczne protesty przewoźników, bojących się o monopol Polskiego Busa i maja trochę racji. Takie ceny są nieosiągalne dla większości małych przewozowych firm.
Autobus niskopodłogowy - Wikipedia
Autobus niskopodłogowy ? pojazd klasy I, II lub A, w którym co najmniej 35 % powierzchni dostępnej dla pasażerów stojących (lub w jego przedniej części w przypadku pojazdów przegubowych bądź na pokładzie dolnym w przypadku pojazdów dwupokładowych) stanowi powierzchnię bez stopni i zapewnia dostęp do co najmniej jednych drzwi głównych1.
Autobus, który nie ma stopni wejściowych, co jest ułatwieniem przy wymianie podróżnych na przystankach oraz dla osób niepełnosprawnych, starszych i z wózkami dziecięcymi. Część autobusów niskopodłogowych umożliwia swobodny przewóz osób niepełnosprawnych poruszających się na wózkach inwalidzkich.
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Autobus_niskopodłogowy
Spot o autobusie
Pewnie każdy kojarzy kampanię 'Smutny autobus', spot ten miał na celu zachęcenie rodziców dzieci do sprawdzania stanu technicznego autokaru oraz piętnował podróżujące stare autokary na rzecz nowych i rzekomo sprawnych. Niestety, po obejrzeniu tego spotu jedyne co zapamiętałem to moment zgniecenia 'starego' autokaru. Pamiętajmy, że spot był też częściowo skierowany do najmłodszych, a końcowa scena często powodowała płacz dziecka oraz szok rodziców.
Jednak czy kampania odniosła swój skutek? Ciężko stwierdzić jednoznacznie, ale jedno jest pewne. Zostanie ona na długo w pamięci zarówno rodziców jaki i ich dzieci, które miały okazję spot obejrzeć. Jest jednak jedna dobra strona całego spotu, stał się on wręcz wirusowy, a to może świadczyć o dobrze przemyślanej strategii- przecież każdy kto widział ten spot pamięta o co w nim chodziło.